9 (327) 2024
Z numeru wrześniowego
„Listu do Pani”
Po zbyt krótkich, jak nam się zwykle wydaje, wakacjach, witamy wrzesień – miesiąc naznaczony wspomnieniem cierpień, ale i bohaterstwa Polaków w czasie wojny, którą 85 lat temu rozpoczęła 1 września 1939 roku agresja Niemiec na Polskę. Trwa potem pełen udręki czas okupacji niemieckiej, a od 1 sierpnia do 2 października 1944 roku – powstanie warszawskie, zryw polskich patriotów. Bohaterstwo tamtego czasu w różnych przejawiało się formach. Agnieszka Wolińska Wójtowicz w artykule Opowieść o wojennych nauczycielach (s. 8) opowiada o nieugiętych pedagogach, którzy z narażeniem życia podjęli, w warunkach konspiracyjnych, zadanie kształcenia i wychowywania polskich dzieci i młodzieży.
Niejeden raz Polacy trwali na posterunku tam, gdzie być powinni, znosząc niejeden ból i wysiłek. Pięknym przykładem jest życie Stefanii Łąckiej, dziś sługi Bożej, które przedstawia Barbara Wójcik (s. 26).
Co było siłą dla większości tych dzielnych Polaków? Za odpowiedź można by uznać prawdę, jaką niesie przekaz obchodzonego 14 września święta Podwyższenia Krzyża Świętego. Świat przemija, a krzyż trwa – takim tytułem opatrzyła swój artykuł Lidia Dudkiewicz (s. 6). Przypomina w nim historię ustanowienia tego święta już na początku IV wieku, opowiada także o atakowaniu krzyża – znaku naszej chrześcijańskiej tożsamości i o jego obronie w różnych momentach naszych dziejów. Obronie podejmowanej także przez uczniów świadomych znaczenia wiary w ich życiu i pogłębianego w jej nurcie patriotyzmu.
Wiele już lat minęło od dramatycznych wydarzeń, o których wrzesień przypomina, ale obrona krzyża, obrona kształtu szkolnej edukacji, w której lekcje religii miałyby miejsce uzgodnione z kościelnymi władzami, a historia i literatura nie byłyby odzierane z wątków ważnych dla kształtowania patriotycznej postawy młodzieży – to wszystko nadal jest naszym zadaniem. Tak jak i zdecydowane przeciwstawianie się wpuszczaniu do szkół edukatorów promujących demoralizujące treści.
Szczególnie dziś potrzebne jest nasze odważne wyrażanie sprzeciwu wobec tych zjawisk, które niszczą kształt polskiej kultury, wyrosłej z chrześcijańskich i patriotycznych korzeni. Konieczne jest także ogarnięcie czujną opieką w swoim domu i środowisku tego najważniejszego tworzywa kultury, jakim jest język. Mocny wydźwięk ma tekst Aliny Petrowej Wasilewicz Obrona języka – kolejne ważne zadanie (s. 11).
Nasze aktywne działania musimy rozwijać dwutorowo: w środowisku zawodowym i towarzyskim oraz w domu rodzinnym. „Groziłaby nam pustynia, gdybyśmy nie tworzyli Oaz” – przypominał niegdyś młodym członkom ruchu Światło Życie św. Jan Paweł II – Oaz, w których pogłębiać się będzie kontakt z Bogiem, tym samym wrażliwość na dobro, prawdę i piękno. Chociaż nie bezpośrednio do nas kierowane były te dawno wypowiedziane przez Ojca Świętego słowa, starajmy się w ich duchu kształtować klimat naszych domów. Oby w tych niełatwych czasach były one dla naszych dzieci, ale i dla przyjaciół, niczym wzmacniające ducha – oazy. Niech przepełnia je atmosfera modlitwy, ale i częste rozmowy ułatwiające dzieciom, od najmłodszych lat, poznawanie świata, w który wkraczają, i czekających je zadań. Niech czują się życzliwie wysłuchiwane. Niech trwa też umacniająca więzi wspólna z rodzicami i dziadkami zabawa, okraszana śmiechem i uśmiechem.
Pokazujmy dzieciom rodzinne pamiątki, odświeżajmy w sposób interesujący wspomnienia, o przeszłości rodziny, o przeżywanych chwilach – i tych trudnych, i tych pogodnych. Opowiadajmy o odważnej postawie dziadków w czasie wojennej zawieruchy i o budującym znaczeniu wypowiedzianych niegdyś przez nich słów. Niech i te przykłady z historii rodzinnej pomogą dzieciom dostrzegać znaczenie religijnych i patriotycznych tradycji, zrozumieć, że to co piękne i mądre nie jest tylko owocem teraźniejszości.
Ósmego września wielbić będziemy Najświętszą Maryję Pannę w dzień Jej urodzin. W tradycji ludowej jest to święto Matki Bożej Siewnej, Patronki zasiewów ozimin i jesiennych prac polowych. Prośmy naszą ukochaną Matkę, by błogosławiła nasze rodziny i nasze tegoroczne zasiewy dobra.
MARIA WILCZEK