4 (294) 2021

b_240_0_16777215_00_images_numery_04_2021_ok.jpgb_240_0_16777215_00_images_numery_04_2021_spis.jpg

 

Z numeru kwietniowego „Listu do Pani”

 

Kwiecień zaczyna się wzruszeniami i łaskami Triduum Paschalnego, jaśnieje mocą Wigilii Paschalnej, raduje zwycięskim powrotem zieleni i ciepła, cieszy pojawiającymi się na stole nowalijkami. Otwiera się przed nami jak Boży ogród. Światło i moc cudu Zmartwychwstania – o tym cudzie, bez którego „daremna byłaby nasza wiara”, przypomina tekst ks. Janusza Pasierba Nie smućcie się, On zmartwychwstał na s. 6. Potrzebne nam dziś są – moc i światło z góry, bo wielu z nas mrocznie zrobiło się w życiu. Opadały ręce, pochylały się głowy i niejedna łza płynęła z oczu. A jaki powinien być nasz kwiecień? Nie wszystkie zmartwienia od nas odejdą, pandemia nadal trwa, ale na przekór troskom musi rosnąć nasza moc i pogoda ducha. Przede wszystkim – dziękujmy. Szerzej o wdzięczności przeczytamy na s. 14. Dziękujmy Bogu i ludziom – jednak żyjemy, widzimy znaki powracającej wiosny, nawet pismo nadal wychodzi, spotykamy się nad jego stronicami... Myślmy z wdzięcznością o wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że są szczepionki, punkty szczepień, lekarze i pielęgniarki, którzy już tyle czasu pełnią ważną służbę – a ciężka praca przed nimi jeszcze na kolejne miesiące. Traktujmy to, że dostajemy te dawki nadziei na zdrowie i życie, jak dar. Ale także przyjmijmy to jako zobowiązanie.

Będzie powoli przybywać tych, którzy mogą już odważniej wracać do kościołów, uczestniczyć w Mszach Świętych, przystępować do sakramentów. To bardzo ważnie, abyśmy i my powiedziały: „już jesteśmy” – w tych miejscach, w tych wspólnotach, gdzie nas nie było, czasem dłużej niż rok. Potrzebne są nadal nasze otwarte głowy i pracowite ręce. Starajmy się jednak być obecnymi w nowy, lepszy, bardziej aktywny sposób. Bo bardzo wiele zadań przed nami – i w przestrzeni życia rodzinnego, i społecznego. Musimy zdać sobie sprawę, ile niewygód, cierpień, pustki przyniosły tak liczne, tak drastyczne ograniczenia minionego roku. Dla wielu jest to źródłem psychicznego bólu i zamętu. Terapeuci przypominają, że ludzie potrzebują także znaków czułości – podania rąk, pogłaskania, objęcia się, poklepania po plecach. Nie mniej potrzebują spojrzenia, obecności, pogawędki, życzliwego wysłuchania. Ograniczenia czasu pandemii pozbawiły nas tego. W miarę otwierających się możliwości nasycajmy ciepłem życie rodzinne i towarzyskie, odnajdujmy utracone życzliwe gesty i słowa – pomyślmy, jak promienna była dla uczniów Jezusa wzajemna bliskość w czasie po zmartwychwstaniu, a przed wniebowstąpieniem.

Kształtować silne Bogiem rodziny, społeczeństwo żyjące w nurcie kultury chrześcijańskiej – to zadania stojące nie tylko przed kobietami w Polsce. A udział mężnych kobiet w tej misji jest i był zawsze wielki. O dwóch wybitnych postaciach wartych naśladowania – św. Joannie Beretcie Molli (której wspomnienie obchodzimy 28 kwietnia) i św. Urszuli Ledóchowskiej – przeczytamy na ss. 26 i 28 naszego miesięcznika, a o bohaterstwie Polek w obozie Ravensbrück na s. 18.

Smutkiem napawają awantury powodowane przez tych, którzy widzą jakieś dobro w atakowaniu Kościoła, w rozprzestrzenianiu brutalnych i wulgarnych sloganów. Módlmy się, aby zobaczyli absurd swojej postawy, aby zawstydzili się i zmienili. Niech nasza obecność w Kościele, świadcząca o pełnej akceptacji jego nauczania, nasz udział w uroczystościach i pracach w parafii, będą dla nich sygnałem do opamiętania.

Trzeba też sobie uświadomić, że parafiom i dziełom charytatywnym Kościoła, także jego dziełom misyjnym, bardzo brakuje finansowego wsparcia, bo nieobecni wierni nie mogli ich wesprzeć datkami. Teraz pomóżmy – najpierw modlitwą, a potem, ile która z nas może, groszem.

A 26 kwietnia wspominamy Matkę Bożą Dobrej Rady – czczoną w cudownym wizerunku we włoskim Genazzano. Prośmy Maryję o rady – jak budować życie, czym wypełniać czas w nowej sytuacji, jak się wzajemnie wspomagać. Prośmy też za wstawiennictwem potężnych kwietniowych patronów – św. Marka, św. Wojciecha, św. Anzelma, św. Katarzyny Sieneńskiej, a także św. Józefa, patrona roku, o nadzieję i nasze mądre, otwarte na Boga i służące bliźnim przeżywanie wiosny.

REDAKCJA