5 (295) 2021

b_240_0_16777215_00_images_numery_05_2021_ok.jpgb_240_0_16777215_00_images_numery_05_2021_spis.jpg

 

Z numeru majowego „Listu do Pani”

 

Bujna zieleń maja jest pocieszeniem oczu i serc. A nam nadal potrzeba pocieszenia, uspokojenia, wytchnienia... Jesteśmy zmęczone trudnościami, zasmucone chorymi, wstrząśnięte wieściami o zmarłych, niespokojne o przyszłość. A do tego wrzucone w zamęt różnorodnych wiadomości i prognoz. W tej sytuacji odczuwać winnyśmy mocniej niż zwykle, jaką wartością, jakim umocnieniem w naszym życiu jest i może być wiara.

Maryjny maj uczy nas wołać: „Zawitaj, Panno Mądra”. Tak w Godzinkach zaczyna się hymn na prymę. I Ona, Maryja, w litanii nazwana stolicą mądrości, czczona jako Matka dobrej rady, przybędzie do nas z radą i pomocą. Ona jest Tą, która obdarza. Pielgrzymujmy więc do Maryi żarliwą modlitwą, skoro taka tylko na razie forma pielgrzymki jest możliwa. Ze wzruszeniem wspominajmy, jak obdarzała mądrą radą Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II. Obydwaj publicznie zawierzyli Jej – los Polski, a więc także każdej i każdego z nas. O tym, jak kult maryjny rozwijał się przez wieki w naszym kraju, pisze w tym numerze Listu do Pani Agnieszka Wolińska-Wójtowicz w artykule Maryja zawsze obecna (s. 8) Poruszające świadectwo o szczególnej opiece Maryi daje Maria Pietrzak w tekście Dziękuję Ci, Maryjo (s. 12), a postać cichego apostoła Bożego Miłosierdzia, a także szczególnego czciciela Matki Bożej ks. Edmunda Boniewicza przedstawia Lidia Dudkiewicz (s. 6).

W święto Matki Bożej Fatimskiej, 13 maja, dziękujmy za dar ocalenia św. Jana Pawła II, wdzięczne za wszystkie jego słowa, które nadal są drogowskazem. A jak je głębiej poznawać, by w tym niełatwym czasie pomagały nam trwać i wewnętrznie wzrastać? Odpowiedź na to pytanie daje w swym tekście prof. Witold Starnawski (s. 14).

W dniu św. Zofii (15 maja), której imię znaczy „mądrość”, wyciągnijmy do siebie ręce, bo to Międzynarodowy Dzień Rodziny. Czy na ten trudny czas, jaki przeżywamy, może być coś mądrzejszego od rodziny? To rodziny są, a w każdym razie powinny być, miejscem bezpiecznym, szkołą dobroci, współdziałania, odpowiedzialności, odwagi. W nich kształtować się mogą postawy samarytańskie, braterskie, o które tak upomina się papież Franciszek. To dla umocnienia rodzin ustanowił on i Rok św. Józefa, i Rok Rodziny, pięknie ze sobą splecione w kalendarzu, a niemożliwe do głębokiego przeżycia bez pośrednictwa Maryi, orędowniczki rodzin.

Czas, który przeżywamy, choć trudny, sprzyja podjęciu w naszych domach refleksji nad tym, co naszą wspólnotę rodzinną umacnia, a co ją osłabia. Pomocny w tych rozważaniach może być tekst ks. prof. Romualda Jaworskiego Doświadczenie wolności warunkiem dojrzewania wiary u młodzieży (s. 22). A w Dniu Matki wspominajmy dobroć naszych matek, wszystkie chwile, gdy ich miłość przygarniała nas i uspokajała, i nieustannie okazujmy im wdzięczność. Tym zaś, które już odeszły, dziękujmy pamięcią i modlitwą. Uczmy też nasze dzieci okazywania wdzięczności nam, rodzicom.

Trwa wojna, cywilna wojna z pandemią. Jakże nam trudno doczekać się jej końca, wyobrazić sobie pełne zwycięstwo. Ale ten czas nieustannie nas sprawdza, sprawdza też moc naszej wiary, pozwala poznać, jacy naprawdę jesteśmy. Czy jestem kimś bezwolnym, biernym, zastraszonym, okopującym się w swym szańcu? Czy jestem wpatrzona jedynie w swoje potrzeby – czy człowiekiem serca i czynu, otwartym na potrzeby innych, odważnym, pragnącym, na przekór wszelkim trudnościom, żyć w duchu ewangelicznych wskazań? Pięknym przykładem mogą być dla nas przedstawione w tym numerze miesięcznika sylwetki dwóch wyjątkowych postaci: dr Heleny Pyz (s. 26 ) i s. Olimpii Konopki (s. 28). One niewątpliwie miały zawsze w pamięci wezwanie Prymasa Wyszyńskiego, aby zwyciężać przez Maryję.

W Godzinkach cytowany na wstępie, hymn na prymę kończy się strofą: „Ogromna czartu jesteś, w szyku obóz silny. Bądź chrześcijan ucieczką i port nieomylny”.

Tu każde słowo ważne. Bo kiedy się już widzi port, nadzieja powraca.

REDAKCJA