6 (306) 2022
Z numeru czerwcowego
„Listu do Pani”
I oto mamy tak oczekiwane lato, kończy się też rok szkolny, ale czy przeżywamy z tego powodu, jak niegdyś bywało, radość? Z pewnością przygasza ją nie tylko inflacja, drożyzna, ale przede wszystkim trwająca już od dłuższego czasu, tuż za naszą granicą, okrutna wojna. A my wszyscy, mając w pamięci opowieści o wojennych losach przeżywanych niegdyś przez Polskę, a dziś włączając się w pomoc niszczonej wojną Ukrainie, tak bardzo spragnieni jesteśmy pokoju. Pokoju w świecie, ale i w naszych sercach. Ciszy, poczucia bezpieczeństwa... Chcielibyśmy przeżywać nasze urlopy w pogodnym nastroju, cieszyć się pięknymi krajobrazami podczas wakacyjnych wędrówek, spotkaniami w gronie rodziny i przyjaciół... Nie traćmy nadziei, taki czas powróci, ale aby uwierzyć już dziś w jasną stronę życia – zwróćmy się do Jezusa.
Trwa czerwiec, miesiąc poświęcony Sercu naszego miłosiernego Pana, Zbawcy i Króla. O kulcie Serca Jezusowego w Polsce pisze w tym numerze naszego miesięcznika Agnieszka Wolińska-Wójtowicz (s. 6), przypominając, że już 6 lutego 1765 roku zatwierdzone zostało dla Królestwa Polskiego przez papieża Klemensa XIII – święto Najświętszego Serca Jezusa.
Zwracajmy się więc jak najczęściej do Jego Serca. Nie po to, aby odwrócić się od codzienności pełnej trudnych pytań i obowiązków, ale aby nieść przed Jego tron tę najważniejszą prośbę: Niech Twoje Serce uczy nas miłości, uczy nas życia Słowem Bożym. Mów Panie, słuchamy! I powtarzajmy często płynące z serca zapewnienie: Jezu, ufam Tobie, a w chwilach trudności, które wydają się nas przerastać, może także i tę prośbę, którą podpowiadał nam ks. Dolindo Ruotolo: Jezu, Ty się tym zajmij.
Szukając w Sercu Jezusa umocnienia, pamiętając o trwającej wojnie i potrzebach ludzi przez nią skrzywdzonych, nie możemy jednak tracić z pola widzenia obowiązku, który nas wszystkich dotyczy: budowania pokoju, w tych miejscach i w tych sytuacjach w jakich się znajdujemy. W Liście do Pani przypominamy fragmenty orędzia papieża Jana Pawła II na XXVIII Światowy Dzień Pokoju – Kobieta wychowawczynią do życia w pokoju (s. 5), w którym zawarte jest i takie istotne dla kobiet wskazanie: niech będą świadkami, głosicielkami, nauczycielkami pokoju w relacjach miedzy osobami, pokoleniami, w rodzinie, w życiu kulturalnym, społecznym, politycznym narodów... Postać takiej wybitnej Polki – Marii Okońskiej, kobiety mężnej, niezłomnej – która cichą modlitwą i tytaniczną pracą uczestniczyła w wielkich dziełach Bożych, podejmowanych przez kard. Stefana Wyszyńskiego przedstawia w naszym piśmie Lidia Dudkiewicz (s. 26).
Już wspomniane słowa Jana Pawła II skierowują nasze myśli ku konstatacji, iż pokój w znacznej mierze zależy od właściwego wychowania kolejnych pokoleń. A o wyrabianie jakich zalet w młodym pokoleniu zadbać musimy koniecznie? W tym numerze Listu do Pani ks. prof. Romuald Jaworski mówi o takich niezbędnych zaletach wartościowego człowieka, jak uczciwość, autentyczność, szczerość (s. 14). A trud ich kształtowania podejmować musimy tak w procesie wychowania dzieci, jak i samowychowania.
Obchodzimy w tym miesiącu Dzień Ojca – 23 czerwca, także Dzień Dziecka – 1 czerwca. I te dni przypominają o darze, jaki matki i ojcowie powinni ofiarować swoim dzieciom: o wychowaniu na dzielnych, prawych, odważnych, ofiarnych, oddanych Bogu i bliźnim ludzi. Na szczęście, jak wykazują ostatnie miesiące, idea braterstwa mocno jest zakorzeniona w polskiej kulturze. Właśnie w imię braterstwa Polki i Polacy wspierają upadających, rozpoznają bliźnich w milionach skrzywdzonych sióstr i braci, pokazują, co to znaczy – mieć serce. Nie byłoby tego wichru dobroci, gdyby nie chrześcijański fundament wychowania, gdyby nie Boże Słowo głoszone przez Kościół, zakorzenione w tak wielu jeszcze polskich domach. Dlatego dziękujmy Bogu za Kościół i włączajmy się we wspólną modlitwę.
Ważna jest obecność na nabożeństwach czerwcowych, ważne wspólne świętowanie Zesłania Ducha Świętego (5 czerwca), ważne świadectwo dawane udziałem w procesjach Bożego Ciała (16 czerwca). Miesiąc zamyka uroczystość świętych Piotra i Pawła, budowniczych fundamentów Kościoła. Tradycje tych świąt pokazują, jak mocne są w polskiej kulturze wątki nienastawione na doraźność, że to nie „pusta kultura”, ale serdeczna, pełna Bożej obecności. I taką chrońmy, i taką twórzmy.
REDAKCJA