Matka Boża z Gietrzwałdu

b_240_0_16777215_00_images_numery_9_177_2009_ok.jpgMatka Boża z Gietrzwałdu

Diana Brzozowa

 

Nasza Orędowniczka, Matka Najświętsza ukazywała się w różnych miejscach świata. Fatima, Lourdes, La Salette, Guadalupe, Kibeho… do dziś przyciągają rzesze pielgrzymów. Często w wielkim utrudzeniu docierają oni do miejsc, w których Maryja nawoływała do nawrócenia, modlitwy i pokuty, w których wskazywała na moc różańca. Proszą Niepokalaną o potrzebne łaski, dziękują za już otrzymane.

Pielgrzymujemy więc i my Polacy w odległe strony, często nieświadomi tego, że i w Polsce jest miejsce, które nawiedziła Najświętsza Pani. To Gietrzwałd – leżący 14 km na zachód od Olsztyna. Tu 19 lat po objawieniach w Lourdes Matka Boska ukazywała się od 27 czerwca do 16 września 1877 roku dwóm wizjonerkom pochodzącym z niezamożnych polskich rodzin: trzynastoletniej Justynie Szafryńskiej i dwunastoletniej Barbarze Samulowskiej. Matka Boża przemówiła do nich „w języku takim, jakim mówią w Polsce”, co podkreślił wybitny teolog ówczesnej Warmii ks. Franciszek Hipler. A fakt ten miał istotne dla Polaków znaczenie.

Objawienia gietrzwałdzkie działy się bowiem w czasach tragicznych dla naszego narodu – w czasach zaborów, wzmożonej polityki germanizacyjnej Ottona Bismarcka, prześladowań wszystkiego, co polskie i z Polską związane, zwłaszcza księży i religii. Słowa Maryi przyniosły więc udręczonym ludziom nadzieję i pocieszenie. Maryja zapowiedziała, bowiem, że „jeśli ludzie gorliwie będą się modlić, wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają kapłanów!”. I rzeczywiście, słowa te wypełniły się.

 

Ujrzały Jasną Panią

Matka Boża objawiła się pierwszy raz Justynie, kiedy ta wraz z matką wracała z Gietrzwałdu do Nowego Młyna, gdzie mieszkały. Dziewczynka była wesoła, bo zdała właśnie egzamin z wiedzy religijnej, konieczny, by przystąpić do Pierwszej Komunii świętej. I nagle zatrzymała się w olśnieniu, widząc niewyobrażalnie Piękną Panią z długimi włosami, siedzącą na żółtym krześle w koronie rozłożystego klonu.

Następnego dnia Jasną Panią olśniewająco piękną, siedzącą na tronie z Dzieciątkiem Jezus, pośród Aniołów – ujrzała w czasie odmawiania różańca – Barbara Samulowska. Wieść o objawieniach dotarła do proboszcza ks. Augustyna Weichsla. 30 czerwca, dzień przed przyjęciem przez Justynę komunii św. proboszcz poprosił ją, by zapytała Jasną Panią, jeśli ta ukaże się ponownie, czego od nich żąda. Justyna posłusznie powtórzyła pytanie księdza, i usłyszała w odpowiedzi: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec”. Kolejnego zaś dnia usłyszała: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta!”. Także w nocnym objawieniu Barbarze Samulowskiej Matka Boska powiedziała: „Jam jest Niepokalane Poczęcie“. Tymi słowami potwierdziła ważność ogłoszonego 8 grudnia 1854 r. przez Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.

 

Przesłania Matki Bożej

Głównym przesłaniem ukazującej się w Gietrzwałdzie Matki Bozej były słowa – „Odmawiajcie gorliwie różaniec“. Nakazywała też Maryja wiernym, by byli posłuszni kapłanom, 29 lipca powiedziała wprost: „Wszyscy powinni słuchać kapłanów“, a na pytanie przekazane dzieciom przez osobę bardzo skrupulatną – jak ma pokutować, Maryja poradziła:  „Powinna zapytać spowiednika“. Najświętsza Panna podkreśliła też szczególną rolę Mszy świętej w naszym życiu. Gdy jedna z wizjonerek spytała, czy dziewczynki mają przychodzić rano przed Mszą św. na różaniec, usłyszała, że trzeba – „najpierw wysłuchać Mszę św., a potem odmówić różaniec, ponieważ tamta jest ważniejsza od tego“. Maryja podczas objawień przypomniała też o Eucharystii, jako najważniejszej modlitwie Kościoła, której nie można przedkładać nad żadne inne formy pobożnościowe, także maryjne. Wskazała również na Mszy św., jako szczególną pomoc dla dusz czyśćcowych. Jeden z pielgrzymów zapytał za pośrednictwem dziewczynek, jak ma pomóc duszom zmarłych rodziców. „Ma dać na Mszę św.“ – powiedziała Maryja. Zaznaczyła także w swoich przesłaniach, że jest przekazicielką próśb kierowanych do Syna, a modlitwa różańcowa to rozmyślanie zbawczego dzieła Jezusa Chrystusa.

 

„Będę zawsze przy was…“

Wieść o objawieniach gietrzwałdzkich rozniosła się po okolicy bardzo szybko. 6 lipca wizjonerki na polecenie proboszcza zapytały, czego jeszcze oprócz modlitwy życzy sobie Maryja. Wówczas otrzymały klarowną odpowiedź: „Ma tu być wystawiona Męka Boża i umieszczona figura Niepokalanego Poczęcia. Potem można płótno dla uleczenia chorych kłaść u stóp figury”. Figurkę Matki Bożej zamówiono w Monachium, przystąpiono też do zbierania funduszy na budowę kapliczki. Za tę akcję władze niemieckie nałożyły na proboszcza i parafian sporą karę pieniężną. W miarę upływu czasu represje ze strony władz nasiliły się. Pomimo to kapliczka z cegły (stojąca do dziś), szybko została zbudowana. Ówczesny biskup warmiński Filip Krementz 13 sierpnia 1877 roku, w odpowiedzi na pisemną prośbę księdza proboszcza, zezwolił na poświęcenie krzyża i figurki Matki Bożej Niepokalanie Poczętej.

8 września – dzień Narodzin Najświętszej Maryi Panny miał być ostatnim dniem objawień w Gietrzwałdzie. Dzieci usłyszały wówczas: „Nie smućcie się, bo Ja będę zawsze przy was”. W tym dniu odbyła się procesja do źródełka, które miała pobłogosławić Maryja; miała być też postawiona figura Matki Bożej, ale nie nadesłano jej z Berlina. Dotarła na miejsce dopiero 12 września. Poświęcenie figury odbyło się więc 16 września, do Gietrzwałdu przybyło wówczas ok. 15 tys. wiernych. Po nabożeństwie odmówiono różaniec, podczas którego dziewczynki miały objawienie po raz ostatni. Wtedy też Maryja przemówiła, zostawiając wizjonerkom znów to ważne polecenie: „Odmawiajcie gorliwie różaniec”.

 

Stanowisko Kościoła

Biskup Filip Krementz dowiedziawszy się o objawieniach, nakazał 2 sierpnia 1877 r. proboszczowi ks. Augustynowi Weichslowi wyjaśnienie sprawy i spisanie szczegółowego sprawozdania z wydarzeń, które nastąpiły w czasie objawień. Potem wydelegował do Gietrzwałdu kanoników kapituły katedralnej, aby uczestniczyli w nabożeństwach różańcowych, obserwowali stan i zachowanie wizjonerek podczas objawień i sporządzili protokóły ich zeznań oraz zgromadzili obserwacje pielgrzymów i duchownych.

Doniesienia delegatów biskupich potwierdziły, że w objawieniach nie może być mowy o oszustwie i kłamstwie, a dziewczęta zachowują się normalnie. Wyróżniały się one, jak napisano, „skromnością, szczerością i prostotą”.

Prawdziwość objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie zatwierdził 11 września 1977 r. biskup warmiński Józef Drzazga; jest to jedyne objawienie Matki Boskiej w Polsce, mające oficjalną, kościelną aprobatę.

Znaczenie objawień

Pod koniec XIX wieku za sprawą objawień Matki Bożej nastąpiło religijne ożywienie, swoista odnowa moralna, mieszkańców Warmii oraz przybywających pielgrzymów. Pięć lata po wydarzeniach w sprawozdaniu z 27 września 1882 roku ks. Augustyn Weichsel pisał: „nie sama tylko moja parafia, ale też cała okolica stała się pobożniejsza po objawieniach. Dowodzi tego wspólne odmawianie różańca świętego po wszystkich domach, wstąpienie do klasztoru bardzo wielu osób, regularne uczęszczanie do kościoła (...)  Dobre skutki objawień rozprzestrzeniły się wszędzie, przeniknęły także do Królestwa Kongresowego i Rosji (...) Jawnym skutkiem był zwyczaj codziennego w gromadzie odmawiania różańca. Na południowej Warmii różaniec był odmawiany prawie we wszystkich domach, podobnie też w wielu parafiach diecezji chełmińskiej, poznańskiej i wrocławskiej”.

A jak potoczyły się losy wizjonerek? Obie wstąpiły do zakonu sióstr szarytek. Wyjechały do nowicjatu do Paryża. O życiu Justyny ślad urywa się w roku 1897, a Barbara zmarła w Gwatemali 6 grudnia 1950 roku, do końca życia pełniąc posługę misjonarską.

Objawieniami w Gietrzwałdzie żywo zainteresował się bł. Honorat Koźmiński, który z ich inspiracji założył Zgromadzenie Sióstr Służek Najświętszej Marii Panny Niepokalanej.

Przez lata, które upłynęły od czasu objawień, kult Matki Bożej rozwijał się i promieniował coraz dalej. Co roku, szczególnie 29 czerwca, 15 sierpnia i 8 września do Gietrzwałdu przybywały rzesze polskich pielgrzymów ze wszystkich zaborów. Tu zbiegały się ich drogi, tu szukali pokrzepienia. Pielgrzymowali też Niemcy. Napływ pątników skłaniał kolejnych proboszczów do rozbudowy sanktuarium. Po wojnie jego kustoszami zostali księża kanonicy regularni laterańscy. Już w roku 1970 świątynia gietrzwałdzka została podniesiona przez Pawła VI do rangi bazyliki mniejszej. Od kilku lat jest czynny obszerny dom pielgrzyma, gdzie zamknięte rekolekcje odbywają małżonkowie, oazowicze, członkowie wspólnot religijnych…

 

Stąd promieniuje dobro

Z Gietrzwałdu blisko już do granicy obwodu kalingradzkiego i miasta Wilna. Gietrzwałdzki dom pielgrzyma jest więc idealnym punktem przystankowym, gościnną przystanią dla pielgrzymów udających się w tamte strony. A warto zatrzymać się w tym szczególnym dla Polaków miejscu, w którym już od 132 lat wierni dostępują licznych łask. Maryja obdziela nimi przybywających pątników, którzy modlą się, m.in. przed obrazem Matki Boskiej z Dzieciątkiem i przed figurą Niepokalanej Dziewicy, którzy czerpią wodę z cudownego źródełka, słynącą z licznych, udokumentowanych uzdrowień.

Wielką cześć Matce Boskiej Gietrzwałdzkiej oddawał Prymas Polski Stefan kardynał Wyszyński. Odwiedzał to sanktuarium wiele razy. Po raz pierwszy raz w 1950 roku, następnie podczas każdego przyjazdu na Warmię. Na 90-lecie objawień – 10 września 1967 r. koronował cudowny obraz. Padły wtedy znamienne słowa: „Nakładamy na Twoje skronie, Święta Matko Ziemi Warmińskiej, złote korony, abyś będąc Matką – królowała, klękamy przed Tobą w duchu pełnego oddania się Tobie w macierzyńską niewolę, byleby tylko zabezpieczyć Polsce pokój i ducha jedności. Prosimy Cię, naucz nas poddawać się zawsze władczym mocom Ewangelii, miłości Boga i ludzi, wszystkim wymaganiom miłości spełnionej. Pragniemy przychodzić ku Tobie ufni, że Ty zawsze czuwasz, zawsze przyjmujesz, zawsze wysłuchasz”.

I my starajmy się dotrzeć do Gietrzwałdu, by pokłonić się Matce Bożej, by dziękować i prosić o tak wiele.

 

Sanktuarium Maryjne w Gietrzwałdzie

Zakon Księży Kanoników Regularnych Laterańskich
11-036 GIETRZWAŁD
tel. (+4889) 512-31-02 fax 512-34-06

www.gietrzwald.3c.pl/

 

Oprac. na podstawie publikacji ks. Jana Rosłana „Sanktuarium Matki Bożej wGietrzwałdzie”