Śpiewna i uskrzydlona

b_240_0_16777215_00_images_numery_7_8_(196)_2011_okl.jpgŚpiewna i uskrzydlona

Maria Żmigrodzka

 

W listopadzie 2007 r. w Warszawie, awansowano do stopnia porucznika jedyną kobietę – lotnika, żołnierza jenieckiego obozu.

Pilot szybowcowy i samolotowy – pierwsza Europejka, która skoczyła ze spadochronem z wysokości 5 tys. metrów. Janina Lewandowska, urodzona 22 kwietnia 1908 r. w rodzinie o wielkich tradycjach patriotycznych – córka Agnieszki z domu Korsońskiej i gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, jednego z zasłużonych dowódców w Powstaniu Wielkopolskim – bardzo lubiła śpiewać i pragnęła zostać piosenkarką. Po maturze uzyskanej w Gimnazjum Gen. Zamoyskiej w Poznaniu, odbyła studia w konserwatorium muzycznym. Jednak brak zgody ojca i słaby głos nie pozwoliły jej rozwinąć piosenkarskiej kariery. Jej wielką miłością było także lotnictwo. Została członkinią Aeroklubu Poznańskiego; ukończyła Wyższą Szkołę Pilotażu oraz kursy w Dęblinie i we Lwowie w zakresie radiotelegrafii (na aparatach drukujących); prowadziła samoloty RWD. W czerwcu 1939 r. wzięła ślub ze swoim instruktorem lotniczym. Niestety, ich szczęście trwało bardzo krotko. Kiedy wybuchła wojna, uznając to za swój obowiązek, wraz z kolegami z Aeroklubu 3 września wyruszyła na front, otrzymując przydział do 3 Pułku Lotniczego, w stopniu podporucznika pilota. 22 września ich maszerująca jednostka została otoczona przez czołgi Armii Czerwonej – w ten sposób wszyscy trafili do niewoli. Przetrzymywana najpierw w obozie jenieckim w Ostaszkowie, potem w Kozielsku, gdzie była jedyną kobietą, podczas przesłuchań podała celowo inne dane (m.in. zmieniony rok urodzenia oraz imię ojca), stąd niedokładne zapisy na urzędowej liście wywozowej z jej nazwiskiem. Zginęła – razem ze swymi kolegami w Katyniu – od strzału w tył głowy, prawdopodobnie 22 kwietnia 1940 r., w dzień lub przeddzień swoich urodzin, mając 32 lata. Zwłoki Janiny Lewandowskiej odnaleziono podczas pierwszej ekshumacji, przy czym był obecny należący do powołanej przez Niemców komisji pisarz, Józef Mackiewicz. Wówczas jednak hitlerowcy tego faktu nie ujawnili. Dwa lata później siedem czaszek z katyńskiego dołu trafiło do rąk prof. Bolesława Popielskiego, który ukrywał je przed UB i NKWD w pracowni anatomicznej Akademii Medycznej we Wrocławiu do roku 1997. Podjęte wkrótce badania we wrocławskim Zakładzie Medycyny Sądowej stwierdziły, że jedna z nich należy do Janiny Lewandowskiej. Po identyfikacji, 4 listopada 2005 r. czaszkę rozstrzelanej Polki – jeńca Kozielska – pochowano z honorami wojskowymi w specjalnej urnie, złożonej w grobowcu rodziny Muśnickich na cmentarzu w podpoznańskim Lusowie (dawniej: Batorowo).

W listopadzie 2007 r. w Warszawie, awansowano jedyną kobietę – lotnika, żołnierza jenieckiego obozu, do stopnia porucznika, w trakcie uroczystości „Katyń. Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”. 22 kwietnia 2008 r. w setną rocznicę urodzin Janiny, odbyła się Sesja Naukowa w Lusowie, poświęcona ofiarom eksterminacji polskich oficerów oraz Msza św. i złożenie hołdu przed mogiłą rodziny Dowbor-Muśnickich, w czym brały udział pilotki, licznie zebrane na swoim XI zlocie.