7-8 (276) 2019

b_240_0_16777215_00_images_7-8_276_2019.jpgb_240_0_16777215_00_images_7-8_276_2019_spis.jpg

 

Z numeru

lipcowo-sierpniowego

„Listu do Pani”

 

Za nami dwie, wiążące się ze sobą, rocznice – 40 lat od pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do Polski i 30 lat od przełomu politycznego, który uwolnił kraj od dominacji sowieckiej. Podczas obchodów tych rocznic, tak jak i podczas kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, słyszałyśmy, jak słowo – wolność – przypominali nam politycy, redaktorzy, autorytety naukowe, postacie ze świata kultury. Przypominali, ale na ogół wszyscy wiemy, jak wielkim jest ona dobrem. Niech to ważne pojęcie – wolność towarzyszy nam i na drogach lata – w pracy, w podróży, w wypoczynku, w zdrowiu i chorobie. Zobaczmy je w całej jego urodzie, w całej prawdzie, powiązane z poczuciem odpowiedzialności.

Głód wolności czujemy, gdy gniecie nas niewola. Obcy najazd, kajdany, kraty, cenzura, bieda, uzależnienie – to wszystko budzi wołanie o wolność, to czyni z niej wartość, dla której cierpi się, o którą się walczy, za którą się ginie. To za wolność ginęły sanitariuszki i łączniczki, ginęli żołnierze Powstania Warszawskiego w pamiętnym sierpniu 1944 roku (i ten wątek znajdziecie na łamach naszego miesięcznika na str. 31, 42).

Przedziwne jest to, że wolność zdobyta – nie znika, ale zamienia się w przestrzeń, w której mogą się objawić inne wartości – wiara, rodzina, wierność, pracowitość, piękno. Gdy przyjrzymy się osobom ceniącym wolność, widzimy, że u każdej z nich rodzi ona pytanie – czym wypełnić tę przestrzeń? Jakimi wartościami zabuduje ją nasza praca, nasze serce, nasz talent?

Pytania aktualne i w czasie wakacji, w wolnych chwilach lipca i sierpnia. Jakie dary szykujemy dla naszej rodziny, dla przyjaciół, dla swojego ducha? Jakie wartości wybierzemy? Zachwyt? Wypoczynek? Miłe towarzystwo? A może pielgrzymowanie, o którym piszą ks. Janusz Chyła i Dobromiła Salik (str. 5)? Może rowerową wyprawę, która nieść może spotkanie z pięknem, ale i chwile refleksji związane z życiem, o czym pisze prof. Dorota Kornas-Biela (str. 13)?

Z pewnością, aby nie pobłądzić, ani na turystycznej trasie, ani w życiu, potrzebne jest spokojne myślenie o porządku wartości w naszym świecie. Promocja towaru, podszepty mody, pokusa kiepskich przyjemności, robią tu sporo bałaganu. A z wartościami jest trochę tak, jak ze światłem w letni dzień. Źródłem jest słońce, ale mocno świecą także odblaski – w kałużach, szybach, lustrach. Prawdziwym źródłem wartości jest Miłość Boża – a inne wartości to tylko odblaski, czasem bardzo dalekie od Źródła. Szlachetne jest braterstwo, błogosławione jest miłosierdzie, potrzebna jest przyjemność, cenimy piękno – ale spróbujmy tego lata szukać związku między odblaskami i Odwiecznym Źródłem. Uczmy się widzieć w pięknie krajobrazu stwórczą miłość Boga, odkrywać w smacznym daniu czyjąś życzliwość i czyjeś staranie związane z miłością bliźniego, w perłach architektury wyczuwać spływające na architektów natchnienia Ducha Świętego. (O Bogu dawcy pokoju pisze w swym tekście Elżbieta Ziołkowska - str. 8).

Myślami wędrujmy więc do Źródła. Przyłączmy się też – kto może ciałem, kto nie może – modlitwą i myślą życzliwą – do tych , którzy wędrują do Jasnogórskiej Pani. Wielu z nich już w lipcu weszło na pątniczy szlak. Znoszą zmęczenie drogą, niewygody noclegów, pragnienie, skwar, ulewny deszcz – aby dać świadectwo wartościom, aby wejść ze swoimi intencjami w Światło, napić się ze Źródła. Idą ku Tej, która jest „Łaski Pełna” – która przekazuje nam światło Bożej Miłości, Ona – naszej niepodległości Patronka. (O Jej znaczeniu w polskich dziejach, pisze w kolejnej części swego artykułu Mateusz Soliński (str. 19).

Wartości bliskie Bożej Miłości dostaje się za darmo. Za darmo matka przytula dziecko, za darmo cieszy nas niebo z zachodzącym słońcem, za darmo kochają się małżonkowie, za darmo dostajemy rozgrzeszenie, klękając przy konfesjonale. Za inne wartości trzeba płacić – za leczenie, za bilet do kina, za samochód... Za prawa człowieka też zawsze ktoś płaci – chociaż są one odblaskiem miłości bliźniego i Bożego Miłosierdzia. Pisze o nim w swym Dzienniczku św. Faustyna, której sylwetkę przedstawia Agnieszka Wolińska-Wójtowicz (str. 28).

W sierpniu pomyślmy też o takiej bezcennej dla człowieka i narodu wartości, jaką jest trzeźwość. Na wezwanie Kościoła, odpowiedzą ci, którzy pragną przyłączyć się do pielgrzymów, upamiętnić Powstanie Warszawskie i strajki roku 1980 na Wybrzeżu ci, którzy chcą uszanować żniwny trud rolników. Pomyślmy i my z wdzięcznością o żniwiarzach, o chlebie i z najgłębszą wdzięcznością – o Bogu w Hostii ukrytym.

REDAKCJA